Zamek Van zbudowany został w 9 wieku przed Chrystusem!!! jak na tak starąbudowlę oraz wszystkie wydarzenia, jakie miały tam miejsce, muszę stwierdzić, iz trzyma się rewelacyjnie!
Dzięki zaprzyjaźnieniu się z naszym tubylcem, mogliśmy zwiedzić grobowce, które dla turystów są zamknięte... och, jak fajnie jest mieć znajomości ;)
W trakcie wspinania sie po skałach, myślałam że wyskoczą mi płuca i pójdą swoją droga... na początku nie mogłam zrozumieć dlaczego?!?!?! przecież mam dobra kondycję... okazało się, że Van leży na wysokości ponad 2000m i dla kogoś takiego jak ja nawet wejście na 2 pięto łączy się z niezłą męczarnią :)
Ale oczywiście dałam radę!
Na tyłach zamku,zobaczyłam jeden z najpiękniejszych widoków... od którego nie potrafiłam oderwać wzroku! Niestety zdjęcia nie oddają tego nawet w połowie...
Na jednej ze ścian znajduje się słynna (???) tablica napisana w 3 językach, mówiąca o tym , że 3 nacje zostały zdobyte i teraz muszą służyć nowemu władcy...
Na tym niestety kończyła sie nasza przygoda z Turcją wschodnią... Szkoda, że czas tak szybko leci...
Pewnego dnia na pewno tam wrócę!!